NOWOŚCI W SKLEPIE

Ostatnio przeglądane

ENSO

Newsletter

Boska Matryca (Gregg Braden) Zobacz większe

Boska Matryca (Gregg Braden)

KV064

Nowy

Boska Matryca jest syntezą badań, odkryć i prezentacji, które wzięły swój początek u małej publiczności w saloniku w Denver, w stanie Kolorado, w roku 1986. Od tamtej pory wielu ludzi pojawiło się na mojej drodze, stanowiąc pomost dla doświadczenia, które prowadziło do potężnego i dodającego mocy przesłania tej książki. Często w tym uczestniczyli w sposób, którego nawet nie byli świadomi! Chociaż wymienienie ich wszystkich z osobna zajęłoby cały tom, poniższe strony są dla mnie sposobnością bym wyraził mo

Więcej szczegółów

Ten produkt nie występuje już w magazynie

48,00 zł

Więcej informacji

  Spis treści Wprowadzenie ................................................................................... 9 Część I: Odkrywanie Boskiej Matrycy: Tajemnica, która łączy wszystko........................................................................ 29 Rozdział I: Pytanie: Co jest w przestrzeni pomiędzy rzeczami? Odpowiedź: Boska Matryca........................................ 31 Rozdział II: Burzenie paradygmatu: Eksperymenty, które wszystko zmieniają................. 70 Część II: Pomost pomiędzy wyobraźnią a rzeczywistością: Jak działa Boska Matryca............................................................... 97 Rozdział III: Czy jesteśmy biernymi obserwatorami czy potężnymi twórcami?........................................... 99 Rozdział IV: Raz połączeni, połączeni na zawsze: Zycie w holograficznym wszechświecie.....................145 Rozdział V: Kiedy tutaj jest tam, a potem jest teraz: Przeskakując czas i przestrzeń w Matrycy...............170 Część III: Przekazy Boskiej Matrycy: Zycie, miłość i uzdrowienie w kwantowej świadomości ..................................187 Rozdział VI: Wszechświat do nas mówi: Przekazy Boskiej Matrycy..........................................189 Rozdział VII: Czytając w zwierciadłach naszych związków: Przekazy od nas samych............................................213 Rozdział VIII: Pisanie na nowo kodu rzeczywistości: 20 kluczy do świadomej kreacji.................................252 Podziękowania .....................................................................................268   Wszelka materia powstaje i istnieje jedynie przy pomocy pewnej siły... Musimy uznać istnienie poza tą siłą świadomego i inteligentnego umysłu. Ten umysł jest matrycą wszelkiej materii. Max Planck, 1944 Tymi słowami Max Planck, ojciec teorii kwantowej, opisał uniwersalne pole energii, które łączy całe dzieło stworzenia: Boska^ Matrycę. Boska Matryca jest naszym polem. Jest także wszystkim w naszym świecie. Jest nami i wszystkim, co kochamy, czego nienawidzimy, co tworzymy i czego doświadczamy. Żyjąc w Boskiej Matrycy, jesteśmy artystami wyrażającymi nasze najgłębsze pasje, lęki, marzenia i pragnienia poprzez esencję tajemniczego kwantowego płótna. Ale my jesteśmy zarówno tym płótnem, jak i obrazami na płótnie. Jesteśmy zarówno farbami, jak i pędzlami. W Boskiej Matrycy jesteśmy naczyniem, w którym istnieją wszystkie rzeczy, pomostem między kreacjami naszych wewnętrznych i zewnętrznych światów, a także lustrem pokazującym nam to, co stworzyliśmy. Ta książka została napisana dla tych z was, którzy tęsknią za zbudzeniem mocy swych największych pasji i najgłębszych aspiracji. W Boskiej Matrycy jesteście zarówno nasieniem cudu, jak i samym cudem.   Boska Matryca jest syntezą badań, odkryć i prezentacji, które wzięły swój początek u małej publiczności w saloniku w Denver, w stanie Kolorado, w roku 1986. Od tamtej pory wielu ludzi pojawiło się na mojej drodze, stanowiąc pomost dla doświadczenia, które prowadziło do potężnego i dodającego mocy przesłania tej książki. Często w tym uczestniczyli w spo­sób, którego nawet nie byli świadomi! Chociaż wymienienie ich wszystkich z osobna zajęłoby cały tom, poniższe strony są dla mnie sposobnością bym wyraził moje podziękowanie tym, których wysiłki bezpośrednio przyczyniły się do powstania tej książki. Jestem szczególnie wdzięczny: Wszystkim naprawdę wspaniałym osobom w wydawnictwie Hay House! Przedstawiam moje szczere wyrazy szacunku i po­dziękowania Louise Hay, Reidowi Trący oraz Ronowi Tillin-ghastowi za Waszą wizję i oddanie prawdziwie niezwykłej formie prowadzenia biznesu, które stały się symbolem sukce­su Hay House. Reidowi Trący, prezesowi i dyrektorowi gene­ralnemu, przesyłam moją najgłębszą wdzięczność za wsparcie i niezachwianą wiarę we mnie i w mojąpracę. Jill Kelmer, kie­rowniczce redakcji, wielkie podziękowania za szczere opinie i doradztwo; za to, że zawsze była obecna, gdy dzwoniłem; oraz za wieloletnie doświadczenie, które wnosi do każdej rozmowy. Angeli Torrez, mojej publicystce; Alexowi Freemonowi, mojemu redaktorowi; Jacąui Clark, dyrektorowi ds. reklamy; Jeannie Liberati, dyrektor ds. sprzedaży; Margarete Nielsen, dyrektor ds. marketingu; Nancy Levin, dyrektor ds. semina­riów, i Rocky'emu George'owi, nadzwyczajnemu reżyserowi dźwięku - nie mógłbym prosić o milszą grupę ludzi do współ­pracy ani o bardziej oddany zespół dla wsparcia mojej pracy! Wasz entuzjazm i profesjonalizm sąniezrównane i jestem dum­ny, że jestem częścią wszystkich dobrych rzeczy, jakie rodzina Hay House przynosi naszemu światu. Nedowi Leavittowi, mojemu agentowi literackiemu: wiel­kie podziękowania za mądrość i rzetelność, jakie przynosisz każdemu kamieniowi milowemu, jaki razem robimy. Dzięki Twojemu przewodnictwu we wprowadzaniu naszych książek w świat wydawniczy dotarliśmy do większej liczby ludzi, niż kiedykolwiek przedtem, z naszym dodającym mocy przesłaniem nadziei i możliwości. Choć głęboko doceniam Twoje nieskazi­telne doradztwo, jestem szczególnie wdzięczny za Twoją przy­jaźń i Twoje zaufanie. Stephanie Gunning, mojej edytorce i przyjaciółce... Wiel­kie dzięki za Twoje oddanie i umiejętności, i za energię, którą wkładasz we wszystko, co robisz. Nade wszystko, dziękuję Ci za pomoc w zebraniu złożoności nauki i znalezieniu właściwych słów, by ją dzielić w sposób radosny i pełen znaczenia. Jestem zadziwiony tym, że zawsze zadajesz właściwe pytania, we wła­ściwy sposób, by doprowadzić do najjaśniejszych wyborów. Jestem dumny, że jestem częścią wirtualnego zespołu i ro­dziny, jaka powstała wokół mnie, by wspierać mojąpracę przez te lata, włączając Lauri Willmot, mojąulubioną(i jedyną) kie­rowniczkę mego biura. Masz mój podziw i niezliczone podzię­kowania za to, że zawsze jesteś - a zwłaszcza wtedy, gdy to ważne! Robinowi i Jerry Miner z Sourcebooks, wielkie dzięki za pozostawanie z nami przez lata i tworzenie wielkich i wspa­niałych wydarzeń i tak pięknej prezentacji materiału wspie­rającego nasze programy. M.A. Bjarkman, Rae Baskin, Sharon Krieg, Vickowi Spaulding oraz wszystkim w The Conference Works! ...wyrażam moją najgłębszą wdzięczność za wszystko, co robicie, by pomóc nam w dzieleniu się naszym przesłaniem z tak piękną publicznością na terenie całego kraju. Mojej matce Sylvii; i mojemu bratu Ericowi... Dziękuję Wam za niezawodną miłość i za wiarę we mnie. Chociaż nasza rodzi­na pod względem więzów krwi jest mała, razem odkryliśmy, że nasza powiększona rodzina miłości jest większa, niż kiedykol­wiek mogliśmy sobie wyobrazić. Moja wdzięczność za wszyst­ko, co wnosicie do każdego dnia mojego życia, wykracza poza słowa, jakie prawdopodobnie mógłbym zapisać na tej stronie. Ericowi, reżyserowi dźwięku i obrazu oraz nadzwyczajnemu technicznemu guru, przekazuję bardzo szczególne podzięko­wania za cierpliwość wobec licznych, różnorodnych i często stanowiących prawdziwe wyzwanie sytuacji, jakie, pracując razem, przeżywamy. Choć jestem dumny, dzieląc nasząwspólną pracę, jestem szczególnie dumny, że jestem Twoim bratem. Osobie, która widzi mnie w mojej najlepszej i najgorszej formie, Kennedy, mojej ukochanej żonie i życiowej partnerce. Dziękuję Ci za Twoją zawsze obecną miłość i niezachwiane wsparcie i za Twoją cierpliwość wobec naszych długich dni, krótkich nocy i naszych „dzień dobry" na odległość. Przede wszystkim dziękuję Ci za wszystko, co robisz, by utrzymać nas w sile i zdrowiu oraz za pomoc w dotrzymaniu mojej obietnicy, że będę w optymalnej formie, zawsze! Twoje słowa dodające otuchy przychodzą zawsze dokładnie we właściwym czasie i w sposób, o jakim nigdy byś nie wiedziała! Bardzo szczególne podziękowania dla wszystkich, którzy wspierali nasząpracę, książki, nagrania i prezentacje na żywo przez wszystkie lata. Jestem zaszczycony Waszym zaufaniem i pełen zachwytu dla Waszej wizji lepszego świata. Dzięki Waszej obecności nauczyłem się, jak stać się lepszym słuchaczem i usły­szałem słowa, które pozwalają mi dzielić nasze umacniające przesłanie nadziei i możliwości. Pozostaję na zawsze wdzięcz­ny Wam wszystkim.   O AUTORZE Gregg Braden, autor bestsellerowych książek na liście New York Timesa, badający rolę duchowości w technologii, jest honorowym gościem na międzynarodowych konferencjach oraz w specjalnych programach telewizyjnych i radiowych. Były starszy projektant systemów kompute­rowych (w Martin Marietta Aerospace), geolog komputerowy (Philips Pe­troleum) i szef operacji technicznych (Cisco Systems), Gregg jest uważany za główny autorytet w budowaniu pomostu między mądrością naszej prze­szłości a nauką uzdrawianiem i pokojem w naszej przyszłości. Przez ponad 20 lat Gregg prowadził poszukiwania w wioskach ukry­tych w wysokich górach, odległych klasztorach, starożytnych świątyniach, badając zapomniane teksty, by odkryć ich ponadczasowe tajemnice. Jego studia doprowadziły do wydania w 2004 roku jego burzącej paradygmat książki The God Codę [Kod Boga], ujawniającej rzeczywiste słowa staro­żytnego przesłania zakodowanego w DNA całego życia. W latach 1998-2005, podróże Gregga do klasztorów w centralnym Ty­becie ujawniły zapomnianą formę modlitwy, utraconą wskutek biblijnej cenzury wczesnego Kościoła chrześcijańskiego. W wydanej w 2006 roku książce Tajemnice zagubionej modlitwy dokumentuje ten rodzaj modli­twy, pozbawionej słów i zewnętrznego wyrazu, dającej nam jednak bezpo­średni dostęp do kwantowej siły, która wszystko łączy. Poczynając od jego przełomowej książki Awakening to Zero Point, po­przez intymność Walking Between the Worlds [Spacerując między świata­mi] po kontrowersyjną The Isaiah Effect [Efekt Izajasza], prace Gregga budzą w nas to, co najlepsze, inspirując nasze najgłębsze pasje i dając nam narzędzia do zbudowania lepszego świata. Można się skontaktować z biurem Gregga dla uzyskania dalszych in­formacji pod adresem: Wisdom Traditions P.O. Box 5182 Santa Fe, New Mexico 87502 (505) 424-6892 www.greggbraden.com E-mail: ssawbraden@aol.com   Boga nie da się zmierzyć, zobaczyć ani dotknąć. Wyobraź sobie, że otrzymujesz dowód na istnienie Wszechmogącego... Wyobraź sobie, że to nauka daje Ci ten dowód... Być może nie interesujesz się przełomowymi odkryciami fizyki kwantowej, bo na co Ci wiedza, że cząsteczka materii może być w dwóch miejscach jednocześnie i że elektrony mogą poruszać się szybciej, niż to zakładał Einstein, jeśli to nie wnosi niczego do Twego życia. Kiedy jednak te odkrycia możesz połączyć z leczeniem Twego ciała i doświadczaniem życia na co dzień, wówczas te infor­macje stają się dla Ciebie ważne. Przytoczone historie prawdziwych przypadków synchroniczności i zbiegów okoliczności ukażą Ci niezwykłe połączenie fizyki popu­larnonaukowej z energiami subtelnymi. Autor bestsellerów New York Times 'a Gregg Braden dokonał rzeczy wyjątkowej — przygotował wykład o Twoim życiu wplatając w nie tajemnicę kwantowego świata. Poznaj Boską Matrycą...   Wprowadzenie Podejdźcie do krawędzi. Moglibyśmy spaść. Podejdzie do krawędzi. Jest za wysoko! Podejdźcie do krawędzi. Ipodeszli. A on pchnął. I pofrunęli. Te słowa pokazująnam piękny przykład mocy, jaka nas ocze­kuje, gdy pozwolimy sobie zaryzykować przygodę poza granica­mi tego, co, jak wierzyliśmy, było zawsze prawdą w naszym życiu. W tym krótkim dialogu współczesnego poety Christophera Lo­gue^ grupa nowicjuszy staje przed doświadczeniem, które bar­dzo się różni od tego, czego oczekiwali1. Zamiast znaleźć się nad krawędzią, dzięki zachęcie swego nauczyciela znaj dują się poza nią w sposób jednocześnie zaskakujący i dodający mocy. Na tym dziewiczym, niezbadanym terytorium doświadczają siebie w no­wy sposób i w swoim odkryciu odnajdują nową wolność. 1 Come to the Edge [Podejdźcie do krawędzi - przyp. tłumacza] —jest to wiersz Christophera Logue'a napisany w 1968 roku z okazji 50. rocznicy śmierci francuskiego poety Guillaume'a Apollinaire'a. Wiersz pochodzi ze zbioru pt. Ode to the Dodo: Poems from 1953 to 1978, red. Jonathan Cape, Londyn, 1981, s. 96. Z całym szacunkiem, kolejne strony tej książki są jak zbli­żanie się nowicjusza ku krawędzi. Opisują istnienie pola ener­gii - Boskiej Matrycy - które dostarcza zbiornika i jest jednocześnie pomostem oraz zwierciadłem dla wszystkiego, co powstaje pomiędzy światem wewnątrz nas a światem zewnętrz­nym. Fakt, że to pole istnieje we wszystkim, od najmniejszych cząsteczek kwantowego atomu po odległe galaktyki, których światło właśnie dociera do naszych oczu, i we wszystkim, co jest pomiędzy, zmienia to, w co wierzyliśmy na temat naszej roli w akcie stworzenia. Dla niektórych z was to, co przeczytacie, będzie nowym i bar­dzo odmiennym sposobem myślenia o tym, jak wszystko dzia­ła w naszym życiu. Dla innych jest to pocieszająca synteza tego, co już wiecie lub przynajmniej podejrzewacie, iż jest prawdzi­we. Jednakże dla każdego istnienie pola energii, które łączy nasze ciała, świat i wszystko we wszechświecie, otwiera drzwi potężnych i tajemniczych możliwości. Ta możliwość sugeruje, że możemy być czymś znacznie więcej, niż pasywnymi obserwatorami przechodzącymi przez moment w czasie w istniejącym już dziele stworzenia. Kiedy spoglądamy na „życie" - na naszą duchową i materialną obfitość, na nasze związki i kariery, nasze najgłębsze miłości i największe osiągnię­cia, wraz z naszymi lękami oraz brakiem tych wszystkich rzeczy - możemy również wpatrywać się prosto w lustro naszych naj­prawdziwszych, a czasem najbardziej nieświadomych przekonań. Widzimy je w naszym otoczeniu, ponieważ pojawiły się dzięki tajemniczej esencji Boskiej Matrycy i jeśli tak właśnie jest, sama świadomość musi grać kluczową rolę w istnieniu wszechświata. JESTEŚMY JEDNOCZEŚNIE ARTYSTAMI I DZIEŁEM SZTUKI Jakkolwiek niepojęta mogłaby się wydać ta idea wielu ludziom, jest to samo sedno jednej z największych kontrowersji wśród najbłyskotliwszych umysłów niedawnej historii. Aby zacytować, Al­bert Einstein w autobiograficznych notatkach dzielił się swoją wiarąw to, że jesteśmy w istocie pasywnymi obserwatorami, żyją­cymi we wszechświecie już umiejscowionym, na który, jak się zdaje, mamy mały wpływ: „Od dawna istniał ten olbrzymi świat" - po­wiedział - „który istnieje niezależnie od nas, istot ludzkich, i któ­ry stoi przed nami jako wielka, odwieczna zagadka, przynajmniej częściowo dostępna naszym badaniom i myśli"2. W zupełnym kontraście wobec poglądu Einsteina, który jest wciąż szeroko utrzymywany przez wielu dzisiejszych naukow­ców, John Wheeler, fizyk z Princeton i kolega Einsteina, pro­ponuje radykalnie odmienne spojrzenie na nasząrolę w dziele stworzenia. W sposób odważny, jasny i graficzny Wheeler mówi: „Mieliśmy ten dawny pogląd, że istniał sobie wszechświat poza nami [podkreślenie autora], a tu oto jest człowiek, obserwator, bezpiecznie chroniony przed wszechświatem sześciocalowym kawałkiem szyby". Odnosząc się do eksperymentów z końca XX wieku, pokazujących nam, jak zwyczajne patrzenie na coś zmienia tę rzecz, Wheeler kontynuuje: „Teraz dowiadujemy się ze świata kwantowego, iż obserwując nawet coś tak maleńkie­go, jak elektron, musimy rozbić tę szybę na kawałki: musimy dotrzeć do środka, do wewnątrz... A więc obserwator dawnego świata powinien zostać wykreślony z książek i musimy wsta­wić w to miejsce nowe słowo: uczestnik"3. Cóż za zmiana! W radykalnie odmiennej interpretacji na­szego związku ze światem, w którym żyjemy, Wheeler stwier­dza, iż jest rzeczą niemożliwą abyśmy po prostu oglądali świat wokół. Eksperymenty w fizyce kwantowej faktycznie pokazują że samo zwyczajne patrzenie na coś tak małego, jak elektron -przez samo skupienie naszej świadomości na tym, co on robi 2 The Expanded Quotable Einstein, red. Alice Calaprice, Princeton University Press, Princeton N.J., 2000, s. 220. 3 John Wheeler, cytowany przez F. Davida Peata w: Synchronicity: The Bridge Between Matter and Mind [Synchroniczność: Pomost między materią a umysłem - przyp. tłum.], Bantam Books, New York 1987, s. 4.   ….......... choćby przez chwilę w czasie - zmienia jego właściwości w trak­cie oglądania. Eksperymenty te sugerują, iż sam akt obserwo­wania jest aktem tworzenia i że świadomość dokonuje owej kreacji. Te odkrycia wydają się popierać tezę Wheelera, iż nie możemy się już dłużej uważać wyłącznie za widzów niemają-cych wpływu na świat, który obserwują. Myślenie o sobie jak o uczestnikach kreacji zamiast jak o przechodniach po zastanym wszechświecie przez krótki okres życia wymaga nowej percepcji tego, czym jest kosmos i w jaki sposób działa. Fundament dla tak radykalnego widzenia świa­ta był bazą dla serii książek i artykułów napisanych przez in­nego fizyka z Princeton i kolegę Einsteina, Davida Bohma. Przed śmiercią w 1992 roku, Bohm pozostawił nam dwie pio­nierskie teorie, oferujące bardzo odmienne - i pod pewnymi względami niemal holistyczne - spojrzenie na wszechświat i naszą w nim rolę. Pierwsza była interpretacją fizyki kwantowej, która utwo­rzyła płaszczyznę dla spotkania i w efekcie przyjaźni Bohma z Einsteinem. Była to właśnie ta teoria, która otworzyła drzwi dla tego, co Bohm określił jako „twórcze działanie ukrytych... poziomów rzeczywistości"4. Innymi słowy, wierzył w istnienie głębszych lub wyższych poziomów stworzenia, które utrzymują wzór formy tego, co dzieje się w naszym świecie. To właśnie na tych subtelnych poziomach rzeczywistości bierze początek nasz fizyczny świat. Jego druga teoria była objaśnieniem wszechświata jako po­jedynczego, zjednoczonego systemu natury, połączonego wza­jemnie w sposób, który nie zawsze jest oczywisty. W początkach swej pracy na uniwersytecie kalifornijskiego Lawrence Radia-tion Laboratory (obecnie Lawrence Livermore National Labo-ratory) Bohm miał okazję obserwowania małych cząsteczek atomów w specjalnym stanie gazowym zwanym plazmą. Bohm odkrył, iż gdy owe cząsteczki były w stanie plazmy, zachowy­wały się nie tyle jak oddzielne jednostki, ale raczej jak połączo­ne ze sobą wzajemnie, jakby były częścią większej istoty. Owe eksperymenty stały się podstawą pionierskiej pracy, dla której prawdopodobnie Bohm jest najbardziej pamiętany-jego książ­ki z 1980 roku, Wholeness and the Implicate Order (Ukryty porządek, Warszawa 1988). W tym zmieniającym paradygmat tomie Bohm zapropono­wał, iż jeśli moglibyśmy zobaczyć wszechświat jako całość z wyż­szego punktu widzenia, wówczas obiekty w naszym świecie ukazywałyby się w istocie jako projekcja tego, co dzieje się w in­nym wymiarze, którego nie możemy obserwować. Uważał za­równo widzialne, jak i niewidzialne za wyraz większego, bardziej uniwersalnego porządku. Aby je rozróżnić, nazwał te dwa wymiary „ukrytym" i „jawnym" [ang. „implicate" i „expli-cate" - przyp. tłumacza]. Rzeczy, które możemy zobaczyć, których możemy dotknąć i które wydają się oddzielne w naszym świecie, takie jak skały, oceany, lasy, zwierzęta i ludzie - są przykładami jawnego po­rządku kreacji. Jednakże jakkolwiek odmienne od siebie mogą się one wydawać, Bohm sugerował, iż są powiązane w głębszej rzeczywistości w sposób, którego po prostu nie możemy zoba­czyć z naszego miejsca w dziele stworzenia. Uważał wszystko, co wydaje się nam oddzielne, za część większej całości, którą nazwał ukrytym porządkiem. Aby opisać różnice między ukrytym a jawnym, podał przy­kład płynącego strumienia. Używając jako metafory różnych sposobów, w jakie możemy zobaczyć wodę płynącą w tym sa­mym strumieniu, Bohm opisał złudzenie rozdzielenia: „W tym strumieniu jeden może zobaczyć wciąż zmieniający się wzór fal, plusków i kręgów na wodzie etc, które w oczywisty sposób nie mająniezależnego istnienia jako takie"5. Chociaż wzburzenie wody może się nam wydawać oddzielone, Bohm uważał je za blisko związane i głęboko połączone wzajemnie. „Takie chwi­lowe istnienie, jakie mogą mieć te abstrakcyjne formy, impli­kuje raczej jedynie względną niezależność [podkreślenie autora], aniżeli absolutnie niezależne istnienie" - stwierdził6. Innymi słowy, wszystkie są częścią tej samej wody. Bohm używał takich przykładów, by opisać swoje odczucie, iż wszechświat i wszystko, co jest w nim-włączając nas-może w istocie być częścią wielkiego kosmicznego wzoru, gdzie wszystkie części są równomiernie dzielone przez każdą z nich. Podsumowując to jednolite widzenie natury, Bohm rzekł po prostu: „Nową formę wglądu można prawdopodobnie określić najlepiej jako »Niepodzielna Całość w Płynnym Ruchu «"7. W 1970 roku Bohm przedstawił jeszcze jaśniejszą metafo­rę, aby opisać wszechświat rozumiany jako rozprzestrzeniony, a jednak będący niepodzielną całością. Rozmyślając nad współ­zależną naturą kreacji, nabrał większego przekonania, iż wszechświat działa jak wielki kosmiczny hologram. W holo­gramie każda część tego, czymkolwiek jest dany obiekt, zawie­ra ten obiekt w całości, jedynie w mniejszej skali (Dla tych, którzy nie znają zbytnio pojęcia hologramu, jego szczegółowe wyjaśnienie zawarte jest w Rozdziale IV.). Według Bohma to, co widzimy jako świat, jest w rzeczywistości projekcją czegoś nawet bardziej realnego, co odbywa się na głębszym poziomie kreacji. To ten głębszy poziom jest poziomem pierwotnym -ukrytym. W tym ujęciu, które wyraża się w sformułowaniu „jako w niebie, tak i na ziemi" oraz „jak wewnątrz, tak i na zewnątrz", wzory zawarte są we wzorach, kompletne same w sobie i różniące się jedynie skalą. Elegancka prostota ludzkiego ciała daje nam piękny przy­kład hologramu, który jest już nam znany. DNA każdej części naszego ciała zawiera nasz genetyczny kod - całkowity wzór DNA - dla całej reszty organizmu, niezależnie od tego, skąd pochodzi. Czy poddamy próbie włosy, paznokieć, krew - wzór genetyczny sprawiający, iż jesteśmy tym, kim jesteśmy, jest zawsze zawarty w kodzie... Zawsze ten sam. Tak jak wszechświat nieustannie się zmienia z ukrytego na jawny, przepływ od niewidzialnego do widzialnego jest tym, co tworzy dynamiczny prąd kreacji. To właśnie tę nieustannie zmieniającą się naturę kreacji miał na myśli John Wheeler, określając wszechświat jako „partycypujący" - czyli niedokoń­czony i wciąż reagujący na świadomość. Ciekawe, iż jest to dokładnie taki sposób, w jaki tradycje mą­drości z przeszłości wskazywały funkcjonowanie naszego świa­ta. Od starożytnych indyjskich Wed, uważanych przez niektórych uczonych za powstałe 5 tysięcy lat p.n.e. [za mo­ment powstania Wed przyjmuje się umownie ok. 1800 p.n.e., choć prawdopodobnie część tekstów powstała wcześniej—przyp. tłumacza] do liczących 2 tysiące lat Zwojów znad Morza Mar­twego [czyli tzw. Rękopisów z Oumran albo Manuskryptów znad Morza Martwego - przyp. tłumacza], główne przesłanie zdaje się mówić, iż świat jest w istocie odbiciem tego, co dzieje się w wyższym wymiarze lub w głębszej rzeczywistości. Na przy­kład komentując nowe przekłady fragmentów Zwojów znad Morza Martwego znanych jako Pieśni Szabatowej Ofiary [Songs ofthe Sabbath Sacrifice], ich tłumacze podsumowują ich treść: „To, co dzieje się na ziemi, jest tylko bladym odbiciem większej, ostatecznej rzeczywistości"8. Implikacją zarówno fizyki kwan­towej, jak i starożytnych tekstów, jest to, iż w niewidzialnym wymiarze tworzymy plan naszych związków, kariery, sukce­sów i porażek w widzialnym świecie. Patrząc z tej perspekty­wy, Boska Matryca działa jak wielki kosmiczny ekran, który pozwala nam ujrzeć niefizycznąenergię naszych emocji …...........