Więcej informacji
SPIS TREŚCI Wprowadzenie ........................................................ 6 Specyfika stosowania ziół dla dzieci....................................... 8 Rośliny i alergia u dzieci ................................................ 19 Domowe przetwory zielarskie dla dzieci ................................... 24 Sposoby dawkowania i podawania preparatów ziołowych dla dzieci............ 33 Zioła dla niemowląt..................................................... 38 Zanim się urodzi........................................................ 38 Zastosowanie ziół dla niemowląt........................................... 44 Choroby wieku niemowlęcego............................................. 53 Zioła dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym.......................... 79 Zioła zwiększające odporność............................................. 80 Zioła dla dzieci leczonych antybiotykami.................................... 84 Choroby układu oddechowego - profilaktyka i leczenie......................... 84 Leczenie ziołowe niektórych schorzeń górnych dróg układu oddechowego.......... 87 Ziołowe leki przeciwgorączkowe........................................... 92 Gdy boli gardło.......................................................... 93 Angina................................................................ 98 Astma oskrzelowa (dychawica oskrzelowa)................................... 101 Choroby układu pokarmowego............................................. 104 Zaparcia............................................................... 110 Choroby układu nerwowego............................................... 112 Rośliny trujące........................................................ 115 Bibliografia........................................................... 127 WPROWADZENIE Nadal tkwi w nas tradycyjne pojmowanie ziołolecznictwa jako wiedzy przekazywanej nam od wieków, wiedzy opartej jedynie na obserwacjach, której wartość może być podważona przez badania naukowe. Uważa się przy tym, że użycie roślin w procesie leczenia wiąże się z praktykami jeśli nie wyraźnie magicznymi, to na pewno tajemniczymi, nieznajdującymi racjonalnego uzasadnienia. Takie podejście powoduje, iż wokół ziołolecznictwa wytwarza się otoczka wiedzy tajemnej, mało zrozumiałej dla zwykłych ludzi i co gorsza, mało zrozumiałej również dla lekarzy. W związku z tym jest ona przez nich lekceważona, spychana na margines tzw. medycyny alternatywnej, najczęściej uważanej za „gorszą" gałąź lecznictwa. Tymczasem współczesne badania naukowe nie tylko ujawniły mechanizmy działania leczniczego wielu roślin (dzięki dokładnemu poznaniu składników oraz wyjaśnieniu ich aktywności), ale również, a może przede wszystkim, poszerzyły wiedzę o ludzkim organizmie, jego budowie i funkcjonowaniu w zdrowiu i chorobie. To rozwój nauk medycznych i biologicznych zdecydował, że we współczesnej medycynie następuje generalny odwrót od terapii narządowej, zajmującej się jedynie leczeniem poszczególnych chorych narządów czy układów ciała, bez oglądania się na skutki i ryzyko takiej terapii cząstkowej dla całości funkcjonalnej organizmu chorego człowieka. Następuje obecnie powrót do znanej od prapoczątków lecznictwa medycyny holistycznej, czyli całościowej, traktującej żyjący organizm jako jedność. W takiej terapii rośliny są najbardziej użyteczne, gdyż działają wielokierunkowo i nie są obciążone tak licznymi skutkami ubocznymi, niekorzystnymi dla całości organizmu, jak leki syntetyczne, leczące poszczególne narządy. Ponadto jest jeszcze inna bardzo ważna, a na ogół rzadziej uwzględniana, rola ziół - ich działanie profilaktyczne przy wszelkich schorzeniach. Znana prawda - lepiej zapobiegać niż leczyć - wciąż jest na co dzień niedoceniana. Tymczasem rośliny wyjątkowo dobrze nadają się do naprawiania „błędów metabolicznych", korygowania drobnych dolegliwości organizmu. Te w porę nie usunięte przechodzą w chorobę, zawsze trudniejszą do wyleczenia i powodującą często przykre następstwa w postaci nieprawidłowego funkcjonowania poszczególnych narządów (najczęściej wątroby i nerek). Nastawienie na terapię holistyczną oraz intensywne propagowanie profilaktyki schorzeń ogólnych jest szczególnie ważne w pediatrii, gdyż dziecko zawsze, od poczęcia, wymaga całościowego traktowania, a uchronienie go od schorzeń we wczesnym dzieciństwie ma podstawowe znaczenie dla jego późniejszego rozwoju. Wykorzystując rośliny w pielęgnacji i leczeniu dziecka, rośliny zarówno lecznicze, jak i te używane w codziennym pożywieniu (według zasady Awi-cenny o „roślinach odżywczych, które są lekami i roślinach leczniczych, które służą jako pokarm"), szybciej można osiągnąć cel. To znaczy - wychować zdrowo dziecko. Matka, dając życie dziecku, ma też bezpośredni, codzienny wpływ na jego rozwój. Ona też może najwcześniej zaobserwować wszelkie nieprawidłowości we wzrastaniu dziecka oraz początki schorzeń, i z pomocą lekarza korygować te niedomagania. Dbać o prawidłowe odżywianie dziecka oraz jego właściwą pielęgnację, wpływać na jego rozwój psychiczny i umysłowy, uczyć go i wychowywać, czyli być dla dziecka i lekarzem, i pielęgniarką, i nauczycielem - być po prostu Matką. Dlatego, chcąc chociaż w bardzo małej części dopomóc Matkom w ich ogromnej pracy wychowywania dziecka, Im książkę tę poświęcam. Książka ta powstała z myślą o dobru dziecka. Naturalną koleją rzeczy została poddana ocenie merytorycznej, której dokonał prof. dr hab. Jan Pellar. Dzięki Jego wnikliwym uwagom książka zyskała na wartości. Serdecznie dziękuję Panu Profesorowi w imieniu swoim i Czytelników. Autorka SPECYFIKA STOSOWANIA ZIÓŁ DLA DZIECI Jeśli zapytać przyszłą matkę, jakie dziecko chciałaby mieć, prawie na pewno otrzymamy odpowiedź - zdrowe. Dopiero potem padająinne określenia - mądre, dobre, piękne, w różnej kolejności zależnie od preferowanych przez nią wartości. Zaraz nasuwa się też pytanie, czy rzeczywiście możemy mieć wpływ na to, aby dziecko urodziło się zdrowe i zdrowo się rozwijało? Jednym słowem: jaki jest zasięg naszego wpływu, a na ile jest to gra losu i jego przypadków, i oczywiście „kaprysów" kodu genetycznego, który dziecko odziedziczyło po nas z całym bagażem genetycznym poprzednich pokoleń? Jest to pytanie zasadnicze i niejednorodne w interpretacji. Prawdą jest, że nie mamy większego wpływu na jakość materiału genetycznego, który przekazujemy przyszłemu dziecku w chwili poczęcia. Ale prawdąjest też to, że pewne nasze poczynania mająjednak znaczenie. Możemy decydować o tym, czy sami będąc obciążeni jakąś wadą genetyczną, mamy ją przekazać koniecznie przyszłemu dziecku i jaki procent ryzyka niesie poczęcie dziecka w warunkach, gdy potencjalna matka sama jest dotknięta ciężką chorobą wymagającą bezustannego leczenia. Są to przypadki rzadkie i zawsze bardzo bolesne, bo przez nikogo niezawinione. Znacznie częściej natomiast zdarzają się sytuacje pociągające za sobą również pewne ryzyko dla płodu, a wynikłe z naszej niefrasobliwości bądź niewiedzy. Należy bowiem pamiętać, że już w okresie przed poczęciem dziecka możemy uszkodzić swój aparat genetyczny nierozważnym postępowaniem, np. piciem alkoholu, paleniem papierosów i to zarówno przez przyszłą matkę, jak i ojca. Alkohol i papierosy są bardzo aktywnymi mutagenami, czyli substancjami zmieniającymi kod genetyczny. Niebezpieczne są też narkotyki, niektóre leki, różnorodne substancje chemiczne pochodzące ze skażonego coraz bardziej środowiska oraz promieniowanie wszelkiego typu, stwarzające możliwości urodzenia potomka nieprawidłowo rozwiniętego, obciążonego licznymi wadami lub z predyspozycjami do schorzeń. Wiedza społeczeństwa na temat niebezpieczeństw płynących z naszego postępowania dla przyszłych pokoleń jest wprawdzie coraz większa, ale nie zawsze wystarczająco uświadamiana. Przeraża wciąż beztroska wielu młodych ludzi, potencjalnych przyszłych rodziców, w narażaniu swego organizmu na powolne zmiany degeneracyjne obejmujące również aparat rozrodczy. Alkoholizm, nikotynizm, lekomania i narkomania to tylko niektóre, najbardziej widoczne objawy pędu do zniszczenia nie tylko siebie, ale i swojego potomstwa. Duże zagrożenie płynie z zewnątrz także dla dziecka już poczętego, a następnie urodzonego, wynikające z bezmyślnego niszczenia środowiska naturalnego. Istnieją także rośliny, nawet zaliczane do leczniczych, które mogą uszkadzać płód rozwijający się w łonie matki, gdyż rozwój embrionalny człowieka jest ściśle od niej uzależniony. Płód odżywia się, nawet leczy ustami matki, a oddycha jej płucami, chociaż odbywa się to poprzez łożysko. Do znanych przyczyn, które mają poważny wpływ na stan zdrowia przyszłego dziecka należy jakość oraz ilość składników pokarmowych, które przyjmuje przyszła matka. Należą do nich: braki niektórych niezbędnych składników w diecie, skażenie pożywienia toksycznymi substancjami: metalami ciężkimi, pestycydami i innymi środkami chemicznej ochrony roślin, nawozami sztucznymi, substancjami przemysłowymi, dymami i spalinami samochodowymi i innymi, poza tym alkoholizm, nikotynizm, używanie jakichkolwiek leków bez takiej konieczności (i bez konsultacji z lekarzem), stan zdrowia matki, a nawet jej nastawienie psychiczne wobec mającego się urodzić dziecka - wszystkie te czynniki wpływają na stan zdrowia przyszłego potomka. Również leczenie, nawet ziołami, wymaga w tym okresie zwiększonej ostrożności, aby mimowolnie nie zaszkodzić nie tylko matce, ale i dziecku. Dziecko po urodzeniu, w zakresie leczenia, odżywiania, pielęgnacji, prowadzonej m.in. przy użyciu roślin leczniczych, także wymaga odrębnego postępowania w porównaniu z człowiekiem dorosłym, ponieważ organizm dziecka w zależności od wieku charakteryzują pewne odrębności morfologiczne, fizjologiczne i metaboliczne w stosunku do organizmu dojrzałego, już ukształtowanego. Dotyczy to również ziół, podawanych dzieciom jako leki bądź pożywienie, odpowiednio dla nich dobranych w zależności od wieku. Rozróżniamy więc zioła przydatne w leczeniu, żywieniu i pielęgnacji niemowląt, dzieci małych, nieco starszych czy nastolatków, co nie znaczy, że są one nieprzydatne dla dzieci w innym okresie życia lub dla osób dorosłych. Rozwój dziecka charakteryzują zmiany występujące skokowo, które uwzględnia się, dzieląc okres dzieciństwa na pewne fazy. Najczęściej wyróżnia się okres niemowlęcy obejmujący pierwszy rok życia dziecka (w nim mieści się okres noworodkowy statystycznie obejmujący pierwszy miesiąc); okres niemowlęcy do ukończenia pierwszego roku życia, czyli okres małego dziecka; przedszkolny - od 3 do 7 lat; wiek szkolny - od 7 do 14 lat; wreszcie lata dojrzewania (pokwitania) i osiągania dojrzałości - od 14 do 18 lat. Przejścia przez te okresy, tj. ścisłe określenie lat, w których to przejście się dokonuje, jest jednak zawsze sprawą indywidualną, zaznaczoną mniej lub bardziej „ostro". Dużą intensywnością przemian ustrojowych charakteryzują się pierwsze trzy lata, a zwłaszcza pierwszy rok życia dziecka oraz okres dojrzewania płciowego (11-16 lat), podczas którego ustala się równowaga hormonalna. Są to z reguły lata bardzo burzliwe, wymagające zwiększenia uwagi poświęcanej dziecku. W tych okresach potrzebuje ono matki najbardziej. Dużej uwagi wymaga też sposób leczenia dzieci w tych okresach (także ziołowego) i kory-gownia pewnych zaznaczających się czy ujawniających nieprawidłowości rozwojowych, przy uwzględnieniu także rozwoju emocjonalnego dziecka. Zdarza się, że nieskorygowane odchylenia w rozwoju fizycznym czy psychicznym utrwalają się i stanowią zaczątek poważnych chorób w późniejszym wieku. Przykładów jest wiele. Wymienię kilka z nich: dziecko otyłe w niemowlęctwie to także „za gruby" nastolatek i otyły człowiek dorosły, którego trudno odchudzić. Dziecko zbyt nerwowe w dzieciństwie reaguje „nerwicowo" również w wieku dojrzałym. Często nawracające choroby infekcyjne w dzieciństwie, związane z obniżoną odpornością dziecka, są powodem wielu późniejszych kłopotów zdrowotnych. Uszkodzenia pewnych narządów w okresie dzieciństwa (spowodowane różnymi przyczynami: chorobą lub nawet ryzykownym leczeniem, np. nieumiejętną antybiotykoterapią) są trudne do usunięcia, a ich skutki długotrwałe. Dzieci są też wyjątkowo wrażliwe na niedobory składników pokarmowych: białka, odpowiednich tłuszczów, węglowodanów (cukrów), witamin i soli mineralnych. Niedobór pełnowartościowego białka roślinnego i zwierzęcego ogranicza w poważnym stopniu rozwój dziecka, zarówno fizyczny, jak i umysłowy. Białka budują każdy organizm żywy, a jako enzymy prowadzą jego metabolizm. Organizm ludzki w budowie własnych białek korzysta z białka obcego, pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego, które następnie trawi do składowych cegiełek zwanych aminokwasami. Tylko 20 aminokwasów wchodzi w skład białek własnych człowieka, ale też musi on otrzymywać je wszystkie w codziennym pożywieniu. Takie białko, zwierzęce bądź roślinne, które dostarcza człowiekowi kompletu aminokwasów nazywamy białkiem pełnowartościowym. Białka pełnowartościowego dostarcza pożywienie pochodzenia zwierzęcego tj. mięso i nabiał, a dla noworodka najlepszym z pokarmów jest mleko matki. Natomiast białko roślinne nie zawsze jest pełnowartościowe, to znaczy nie zawiera wszystkich koniecznych aminokwasów (jedynie białko roślin strączkowych, przede wszystkim soi, jest substytutem białka zwierzęcego). Toteż gdy chcemy stosować się do modelu odżywiania głównie pokarmami roślinnymi (wegetarianizm), to należy tak zestawiać codzienne menu, aby uwzględniało szeroką gamę różnorodnych surowców roślinnych. Nie jest to sprawa prosta, szczególnie w odniesieniu do pokarmów przeznaczonych dla niemowląt czy małych dzieci, które muszą każdego dnia być zaopatrywane w pełnowartościowe białko, jednak nie niemożliwa. Natomiast namawianie matek do stosowania diety wegańskiej dla małych dzieci czy niemowląt jest nieporozumieniem, które może mieć bardzo poważne konsekwencje w postaci zahamowania rozwoju fizycznego i umysłowego dziecka. Bywają wprawdzie sytuacje, przede wszystkim uczulenia na białko zwierzęce, które wymagają przestawienia dziecka na dietę roślinną, ale taką decyzję może podjąć jedynie lekarz, zlecając podawanie dziecku odpowiednich substytutów białkowych. W każdym innym przypadku weganizm (całkowite wykluczenie produktów pochodzenia zwierzęcego) szkodzi małemu dziecku i ogranicza jego rozwój, podobnie jak głodówka czy przejściowe niedojadanie. Wszystkie inne główne składniki pokarmowe: tłuszcze, węglowodany, witaminy, sole mineralne są dla dzieci również nieodzowne i muszą być im dostarczane stale w określonej ilości oraz mieć odpowiedniąjakość. Gdy brakuje określonych składników w diecie, to i w organizmie ludzkim obserwujemy ich niedobory upośledzające zawsze (w mniejszym lub większym stopniu) prawidłowe funkcjonowanie wszystkich narządów. U dzieci stany niedoborowe są szczególnie groźne dla ich prawidłowego rozwoju i dość ostro objawiają się w postaci różnych chorób i nieprawidłowości. Niedobór w diecie odpowiednich tłuszczów roślinnych, zawierających niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, objawia się u dziecka bardzo szybko zmianami skórnymi, niedorozwojem niektórych narządów lub gruczołów czy obniżeniem odporności na choroby zakaźne. Hipowitaminozy oraz niedobory pewnych pierwiastków są u dzieci niebezpieczniejsze niż u dorosłych. Brak witaminy D u niemowląt powoduje …............. Eliza Lamer-Zarawska to polska farmakolog, emerytowana profesor Akademii Medycznej we Wrocławiu, autorka prac naukowych oraz książek popularnonaukowych z zakresu ziołolecznictwa, popularyzatorka znaczenia leków roślinnych i surowców naturalnych w leczeniu wielu schorzeń. Książka „Ziołolecznictwo dla dzieci" to poradnik zielarski, który powstał na bazie szerokich badań naukowych nad substancjami roślinnymi, mającymi szczególne znaczenie dla przemian metabolicznych zachodzących w organizmie człowieka. Autorka ukazuje bardzo ważną, na ogól mniej docenianą rolę ziół czyli ich działanie profilaktyczne zarówno u niemowląt, jak i u dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Zwraca również uwagę na to, że wykorzystywanie roślin w pielęgnacji i leczeniu najmłodszych, pozwala łatwiej wychować zdrowe dziecko. A uchronienie małego człowieka od schorzeń we wczesnym dzieciństwie ma podstawowe znaczenie dla jego dalszego rozwoju. Zachęcając do zapoznania się z książką „Ziołolecznictwo dła dzieci" oraz do stosowania zawartych w niej porad, życzymy Czytelnikom aby wiadomości przekazane w tym poradniku wykorzystywane były głównie w celach profilaktycznych.